Veronica
Nędzny
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dom Kruka
|
Wysłany:
Czw 22:49, 04 Sty 2007
Temat postu:
Charaktery z natury złe nie zmieniają się... |
|
|
"Gdzie bywała najczęściej, w jakie chodziła miejsca.
Czarny płaszcz, nudna twarz chłopięca.
Złośliwi mówili na nią piękna.
Czarne myśli miewała od samego poczęcia.
Łaziła kanałami, nie szukała szczęścia.
Złośliwi mówili na nią naiwna.
Jednym okiem przyglądała się,
Jakie to wszystko brudne i złe.
Tak jak i inni miała nadzieję,
Że kiedyś wszystko
Poukłada się"
"Powoli przyzwyczajam się
Do swej nieobecności.
Powoli przyzwyczajam się
Do swej obojętności.
I tak czasem sobie myślę, że
Oj, lepiej byłoby, gdyby nie było mnie.
A może nie?
A może właśnie mylę się?
I tak sobie myślę, że
Wszystko czego pragnę, czego chce
Spala się,
Zanim wyciągnę po to ręce.
Spala się."
Znajduję się w dwóch tak odległych od siebie światach.
Prawdziwym i wyimaginowanym.
Ale czy do końca wymyślonym?
Czuję, że jestem dwoma osobami.
Jedna - wesoła, uśmiechnięta, wieczna optymistka.
Pomocna jak nic.
Dobra, szlachetna...
Nieśmiała, ale co tam.
Brak kompleksów.
Pokazywana światu.
Maska dla tej drugiej.
A może ona z nią walczy...?
Druga - mająca wszystko głęboko.
Realistko-pesymistka.
Wredna.
Miesza z błotem.
Potrafi zgnoić jak nic.
Wiecznie niezadowolona.
Często czepia się najmniejszych szczegółów.
Przeklęta perfekcjonistka.
Płacz, płacz i jeszcze raz płacz, ale tylko w ukryciu.
Sprawia, że ludzie cierpią.
Dwie odległe od siebie natury...
Bo...
"Mam swoich 5 punktów IQ"
(po co zwykły opis?
Ten to Chiquita ;P)
Jakieś pytania?
Post został pochwalony 0 razy
|
|